Boże Ciało w Łowiczu

W 2014 roku procesja Bożego Ciała w Łowiczu została wpisana na krajową listę niematerialnego dziedzitwa UNESCO. Parada chorągwi i kolorowych pasiaków do 4 ołtarzy rozmieszczonych wokół Starego Rynku to niewątpliwie jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu Łowiczan.

Obchody Bożego Ciała w naszym mieście nie kończą się na procesji, mają też swoją dalszą świecką część. 

Po procesji przez miasto przechodzi Parada Pasiaków - dziesiątki osób w ludowych łowickich strojach, przemierzają razem miasto. Kierują się na Nowy Rynek, gdzie mają miejsce koncerty zespołów ludowych, wokół rynku rozstawione są stragany Kół Gospodyń Wiejsckich z naszego powiatu. Można skosztować tradycyjnych potraw, ciast; kupić chusty, krawaty, torebki na łowicką nutę.

Ale to jeszcze nie wszystko...

Kesz został poświęcony bobikom. Tak w Łowiczu od dziesiątek lat nazywana jest część kościelnego święta, które przeradza się w świecki festyn. 

Łowickie bobiki, to świat tysiąca straganów oraz karuzel przy ul. Starzyńskiego i Kaliskiej. Na tych pierwszych można kupić wiele niefunkcjonalnych rzeczy, których jedyną powinnością jest wprawienie kupującego w dobry humor. Chłopcy szukają kapiszonów, petard, plastykowych karabinów, pitoletów na kulki, a dziewczęta wśród kolorowych paciorków wypatrują szklanej i metalowej sztucznej biżuterii. Potem kilkuletnie damy paradują z pierścionkiem za 2 zł na każdym palcu małych rączek.

Wielką uciechą dla uczestników festynu są też dziesiątki karuzel oraz innych atrakcji, które czekają na placu przy ul. Kaliskiej. Starsi szaleją na diabelskim młynie, korzystają ze strzelnic oraz punktów gastronomicznych, gdzie piwo leje się hektolitrami, a czosnkowa kiełbasa z grila kusi swym zapachem, nie można się też obejść bez tradycyjnej pajdy chleba ze smalcem i kiszonym ogórkiem.

Na odpustowych straganach można kupić wszystko: obrazy, wyroby etniczne, obwarzanki, wiatrówki, drzewka bonsai, balony z helem, a nawet słodkie krówki z nadzieniem z... jarzębiny. Nie brakuje też fanów muzyki, którzy wśród starych płyt szukają białych kruków lub kupują oryginalne CD po 10 czy 15 zł.

Łowickie bobiki organizowano w różnych miejscach. Wiele osób do dziś uważa, że najlepszą dla nich lokalizacją były błonia nad Bzurą. Przez lata odbywały się one także na miejskim targowisku.

Kesz zaprowadzi was na skrzyżowanie ulic Starzyńskiego i Kaliskiej. Jeśli przyjdziecie w Boże Ciało lub kolejny piątek, sobotę czy niedzielę, na pewno na własne oczy ujrzycie opisywany festyn.

O skrytce:

Kesz to małe pudełko z maskowaniem, w środku logbook i kilka fantów, dla pierwszych osób moje drewniaczki. Weźcie coś do pisania. Miejsce ukrycia dla każdego keszera oczywiste, więc nie sądzę by była potrzebna podpowiedź. No może dla początkujących.