Po krótkiej przerwie dalsza i już ostatnia część KUBUSIOWEJ SERII
Czas więc na ostatnich bohaterów - HEFALUMP
„Wiecie, gdzie najlepiej schować miód przed hefalumpami? W brzuszku". - Kubuś
Hefalumpy - fikcyjne stworzenia, wymyślone przez A.A. Milne’a, występujące w książkach o przygodach Kubusia Puchatka i ich adaptacjach, wyglądem przypominające słonie.
Angielskie słowo heffalump jest dziecięcą próbą wypowiedzenia słowa elephant (ang. słoń). W tłumaczeniu Ireny Tuwim oprócz nazwy „ho-honie” używane jest również po prostu słowo „słonie”. W tłumaczeniu Moniki Adamczyk-Garbowskiej zwane są „soniami”. W animowanych adaptacjach bywają nazywane „łoniami” lub, podobnie jak w angielskim oryginale, „hefalumpami”.
W adaptacjach Disneya pierwsza wzmianka o tych stworzeniach pojawia się w filmie Wiatrodzień Kubusia Puchatka z 1968, a ich nazwę przetłumaczono jako „łonie”. Zarówno słasice, jak i łonie wydają się być wytworem wyobraźni, o których po raz pierwszy powiedział Puchatkowi Tygrys i po przekręceniu nazw powstały „słasice i łonie”. Pojawiły się nawet w piosence o tej samej nazwie, która ukazywała straszny sen Kubusia, w którym są opisywane jako straszne i słoniopodobne stworzenia uwielbiające miód.
Zarówno w filmach animowanych, jak i we wszystkich kolejnych serialach telewizyjnych są one również przedstawiane jako słonie, ale są pluszowe i mniej straszne niż te, które Puchatek wyobraża sobie w książkach, z podobnymi do królika ogonami i szwami, jak u pluszaków. W kolejnych adaptacjach ich nazwę przetłumaczono podobnie jak w oryginale, czyli hefalumpy i wuzle.
Zupełnie inny obraz hefalumpów przedstawiony został w filmie Walta Disneya Kubuś i Hefalumpy, w którym poznajemy Lumpka i jego mamę. Ich miejscem zamieszkania jest Kotlina Hefalumpów. Po bliższym poznaniu, okazało się też, że hefalumpy są całe fioletowe i wcale nie są strasznymi bestiami, a sympatycznymi, wesołymi i skorymi do zabaw stworzeniami. Lumpek pojawia się również w filmie Pooh's Heffalump Halloween Movie oraz serialu Moi przyjaciele – Tygrys i Kubuś.
Mimo, że w filmie Kubuś i Hefalumpy zostało udownodnione, że hefalumpy nie są straszne, w filmie Krzysiu, gdzie jesteś? mieszkańcy lasu nadal boją się hefalumpów.
"Nie przeszkadza mi, że liście spadają, ale czemu spadają akurat tutaj?" - Prosiaczek // Miłego jesiennego keszowania.
Dla pierwszych 3 osób certyfikaty.
PS. Cytaty pochodzą z „Mała księga mądrości Kubusia z drobną pomocą Prosiaczka, Kłapouchego, Królika, Sowy i Tygryska rzecz jasna!”
JEŚLI KTOŚ PLANUJE PODJĄĆ CAŁĄ SERIĘ POLECAM SPISYWAĆ PEWNĄ RZECZ Z LOGBOOKA !