Według legendy odnotowanej przez Oskara Kolberga, na wyspie na jeziorze Ostrowite w czasach Mieszka I osiedliła się grupka chrześcijan pod przywództwem Mojmira. Podobno Mojmir odebrał wraz z Mieszkiem chrzest z rąk Bochowida, przybyłego wraz księżniczką Dabrówką z Czech.
Na wyspie zbudowano wówczas mały kościół i domy osadników. Chrześcijanie zamieszkujący wyspę budzili jednak niechęć okolicznych pogan, których przywódcą był srogi Spitogniew. Pewnego dnia Spitogniew najechał wyspę powodują wiele strat w osadzie. Po napaści ze strony pogan mieszkańcy wyspy zniszczyli drewniany most prowadzący na brzeg jeziora, a w jego miejsce wybudowali ukryty pod wodą most skórzany. Ukryte w mule przy brzegu skórzane liny pozwalały wtajemniczonym mieszkańcom podnosić go na powierzchnię jeziora i przeprawiać się między wyspą a lądem. Zabieg ten zapewniał osadnikom bezpieczeństwo.
Mijały dni, tygodnie, miesiące i lata, a zjawiska te powodowały pojawienie się w pogańskich szeregach zwątpienia. Spitogniew był bezradny, ale do czasu. Okazało się, że córka Spitogniewa i syn Mojmira zapałali do siebie miłością. Gdy Spitogniew to odkrył, groźbami zmusił córkę do wydobycia podstępem od ukochanego tajemnicy chrześcijan z wyspy. Syn Mojmira wyjawił skrywaną od lat tajemnicę. Poganie pod osłoną nocy przeszli przez most, a następnie wymordowali wszystkich chrześcijan, a domy i kościół spalili. Dzwony z kościoła wrzucili do jeziora. Według legendy, głos dzwonów dochodzi z głębi jeziora na Boże Narodzenie, Wielkanoc i Zielone Świątki. Córka Spitogniewa, której ojciec obiecał oszczędzić ukochanego, utopiła się w jeziorze.