Skip to content

Multiwersum 4: Wielka Kradzież Samochodu Mystery Cache

This cache has been archived.

Posnanian Reviewer: Skrytka jest zbyt długo nieaktywna, dlatego ją archiwizuję.

Pozdrawiam
Posnanian Reviewer

More
Hidden : 10/11/2017
Difficulty:
3 out of 5
Terrain:
2 out of 5

Size: Size:   small (small)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:



Tutaj znajdziesz pozostałe części serii:




Uwaga - nie bez powodu zagadka ma atrybut Field Puzzle - wiedząc już, o co chodzi w zagadce, udaj się na współrzędne początkowe! Ponadto proszę o zostawienie obu etapów tak, jak były - z zachowaniem w pierwszym etapie losowości, a w finale - z niepoplątanym sznurkiem!



Miło było pomóc żołnierzykom, ale dalej czekało mnie wyjaśnienie sprawy niechcianego portalu, który ni stąd, ni zowąd pojawił się w mojej łazience. Podczas gdy pomagałem małym wojownikom, zniknął portal do mojego domu - natomiast nieco dalej pojawił się inny. Stwierdziwszy, że nie mam innego wyjścia - tutaj jak okiem sięgnąć, rozpościerała się murawa i nic poza tym - przeszedłem przez niego.

Od razu ogarnęło mnie wrażenie, że już tu kiedyś byłem. Znalazłem się na betonowym boisku do koszykówki. Dookoła rosły palmy, w oddali widać było wysokie szklane wieżowce, a po drugiej stronie tory kolejowe.

Nagle poczułem rękę na swoich ustach i pistolet przy głowie.

- Idziemy - powiedział z amerykańskim akcentem głos nieznajomego. Szliśmy - a właściwie biegliśmy, porywacz się wyraźnie spieszył - aż do torów kolejowych, ciągnących się w szerokim wykopie.

- Zeskakuj - warknął nieznajomy. Z lufą przy skroni wykonuje się każde polecenie. Weszliśmy pod wiadukt drogowy. Puścił mnie, ale dalej trzymał na muszce.

- Dobra, tutaj mnie nie będą szukać, przynajmniej na razie - powiedział. Był wysokim, czarnoskórym mężczyzną w białej podkoszulce i w dżinsach. Byłem niemal pewien, że już go gdzieś widziałem, ale uznałem, że nie byłoby zbyt bezpieczne o tym wspominać.

- Widziałem, że przechodziłeś przez portal - powiedział. - Ściga mnie policja - radiowozy, helikoptery, wszystko. Nie wiem, co takiego im zrobiłem, ale w każdym razie potrzebuję zaklęć. Dwóch zaklęć, każde na siedem liter. Wchodziłeś przez portal. Nie jesteś stąd, na pewno je znasz.

W jednej chwili wszystko ułożyło mi się w głowie i uświadomiłem sobie, że rzeczywiście znam te zaklęcia. Podałem mu je, on je wypowiedział i... wszystkie syreny ucichły, jakbym nagle stracił słuch. Absurdu tej sytuacji dopełnił nieznajomy, dając mi pistolet i mówiąc:

- A teraz strzel. We mnie.

Mając świadomość, że nic się nie powinno stać, odszedłem na kilka metrów i strzeliłem mu w pierś. Kula trafiła go na prawo od serca i odbiła się od niego, lądując pod nogami. Nieznajomy z wyraźną ulgą na twarzy powiedział:

- Dzięki, stary! No, to teraz możemy iść na piwo. Ja stawiam!

- Ja też mam pewien problem - powiedziałem.

- Jaki? Z wielką przyjemnością się zrewanżuję!

- Jak widziałeś, trafiłem tu przez portal, i teraz chciałbym wrócić do siebie. Tamtędy nie wrócę, bo to droga bez wyjścia.

- Nie bój nic, w barze, do którego idziemy, jest mnóstwo portali, na pewno znajdziesz coś dla siebie.

Additional Hints (Decrypt)

Mntnqxn: wrfyv avr jvrfm, b pb pubqmv, mnclgnw flan/póexv/zybqfmrtb oengn/xbyrtv :) Rgnc 1: zntarglx jlfbxb Svany: an fmahexh

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)